czwartek, 8 listopada 2012

Torres przyznaje: Mieliśmy szczęście.



We wczorajszym spotkaniu z Szachtarem Fernando Torres wykorzystał niefrasobliwość bramkarza rywali zdobywając gola otwarcia meczu Ligi Mistrzów. Sam Hiszpan przyznaje jednak, że Chelsea wygrała tylko dzięki szczęściu i zaznaczył, że nie można na nim polegać chcąc powtórzyć sukces sprzed roku.

Jestem zadowolony z wyniku, jednak wiem, że musimy grać znacznie lepiej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy się poprawić. Stworzyliśmy rywalowi kilka problemów, wykreowaliśmy sobie swoje sytuacje dzięki błędom rywala, ale nie mieliśmy do dyspozycji takiej ilości czasu z piłką, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni - mówi Fernando Torres.

Taka sytuacja się nie może powtórzyć, ponieważ zwłaszcza w turnieju takim jak Liga Mistrzów może stać się to przyczyną tego, iż nagle znajdziesz się za burtą - ostrzega swój zespół napastnik.

Zwykle kiedy potrzebujemy zwycięstwa udaje się nam po nie sięgnąć. Tak było w meczu z Valencią, Napoli i Barceloną, również w finale Ligi Mistrzów z Bayernem. W tym sezonie mecz z Szachtarem był pierwszym sprawdzianem tego typu i również nam się udało - ciągnie Torres.

Mieliśmy trochę szczęścia i kto wie, czy remis nie byłby sprawiedliwszym wynikiem, ale Chelsea ma tę jedną szczególną rzecz, której nie da się kupić - dobry los. Oczywiście, to bardzo korzystne. Musimy trzymać szczęście po swojej stronie - kończy piłkarz CFC.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz