niedziela, 7 kwietnia 2013

Torres: Nigdy się nie poddam!



Chociaż wielu spisało go na straty, wielu marzy o jego odejściu, sam Fernando Torres podkreśla, że chciałby pozostać w Chelsea i udowodnić, że wciąż jest napastnikiem z absolutnej światowej czołówki. Hiszpan mówi, że chciałby w końcu odpłacić się fanom za wsparcie, którego mu do tej pory udzielali.

Torres udzielił dość krótkiego, ale zawierającego jasny przekaz wywiadu, przy okazji kampanii "It's Blue, What else matters?". Fernando zapowiedział, że zrobi wszystko, aby kibice na całym świecie zobaczyli go na Stamford Bridge takim, jakim był w Atletico i Liverpoolu.

Jestem tutaj szczęśliwy, podoba mi się Londyn i nasz klub. Wiem, że moje statystyki w Chelsea są dalekie od osiągnięć z poprzednich lat. Ale cały czas walczę o powrót dawnego Fernando i, zapewniam was, nigdy się nie poddam - mówi Torres.

Chcę dokonywać takich rzeczy, które zwykły być dla mnie normalnością. Udawało mi się to w Atletico, udawało mi się to w Liverpoolu; w Chelsea jest inaczej. Gdybym znał tego przyczynę, natychmiast postarałbym się ją wyeliminować. Co mogę zrobić? Po prostu, muszę ciężko pracować.

Jestem gotów oddać serce za ten klub. Jest naprawdę wiele pozytywnych rzeczy, których doświadczyłem tu ze strony innych piłkarzy i kibiców - bardzo pragnę im się odwdzięczyć. Mam nadzieję, że w tym sezonie będziemy mogli zapewnić fanom kolejne dwa trofea, a w przyszłym roku znów będziemy walczyć o Premier League i Ligę Mistrzów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz