piątek, 19 kwietnia 2013

Benitez: Fernando znów gra lepiej.



Rafael Benitez miał okazać się zbawcą Fernando Torresa w Chelsea. Początkowo hiszpański napastnik faktycznie zdumiewał skutecznością, jednak w kolejnych miesiącach znów jego strzelecka forma oklapła. Od kilku tygodni skuteczność napastnika na nowo rośnie - czy eksplozja może nastąpić w niedzielnym starciu z jego byłą drużyną - Liverpoolem?

Trudno powiedzieć, zwłaszcza że wciąż nie wiemy, czy Benitez czasem nie postawi na Dembę Ba w wyjściowym składzie, mało jednak prawdopodobne jest, aby Fernando zachwycił nas tak, jak robił to grając w czerwonej koszulce.

Tak, on był wówczas jednym z najlepszych. Nie lubię mówić, że ktoś jest najlepszy, zawsze gdzieś jest inny zawodnik grający na zbliżonym poziomie, jednak Fernando był jednym z najlepszych i strzelał masę bramek.

Miał energię, tempo, świetnie poruszał się po boisku. Właśnie tego oczekujesz od napastnika. Kiedy trafiłem do Chelsea w kilku meczach pokazał to samo. Miał tu parę dobrych gier, a teraz po zdobyciu kilku goli jego ruch po boisku znów jest lepszy. To kwestia zaufania, pracy z trenerem fitness na siłowni i skupienia się na swoich występach
- stwierdził Rafael Benitez.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz