sobota, 4 sierpnia 2012

Torres: Grałem z bólem.

Fernando Torres przyznał, że grał z bólem, by pomóc Liverpoolowi wrócić do walki o tytuł po wygranej nad Manchesterem United 2-0 w niedziele.
El Nino trafił pierwsza bramkę w meczu, po powrocie z kontuzji, dzięki której Liverpool zakończył passę czterech porażek z rzędu.
"Nie byłem w najlepszej formie. Wiedzieliśmy o tym przed meczem i nie mogłem grać na 100%, ponieważ odczuwałem ból w niektórych akcjach, ale w spotkaniach jak ten, ból się liczy." - przyznał.
"Odczuwam ból, gdy strzelam w poprzek, więc mogłem strzelać tylko w krótki róg - to była jedyna rzecz, którą mogłem zrobić."
Dzięki temu rezultatowi Liverpool ma tylko cztery punkty straty za Manchesterem i sześć punktów za Chelsea.
"Jestem szczęśliwy z fanów i graczy i będziemy się z tego radować."
"Znów jesteśmy w grze. Wiedzieliśmy przed meczem, że musimy wygrać i tak zrobiliśmy. Teraz mamy trochę pewności siebie, ale musimy grać w środę w Carling Cup przeciwko Arsenalowi.
"Potem musimy skupić się na Fulham. Ale czujemy się silnym zespołem ponownie, ponieważ pracujemy wszyscy razem jak w przeszłości."
"Zobaczymy co się stanie, a potem to przeanalizujemy."

 2009-10-26

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz