sobota, 8 grudnia 2012

Torres: oby to się nie zmieniło do końca sezonu.



Po odejściu ze Stamford Bridge w letnim okienku transferowym Didiera Drogby król strzelców Euro 2012 Fernando Torres wyrósł w Chelsea na napastnika pierwszego wyboru. - Lubię tę rolę - stwierdził w wywiadzie dla FIFA.com.

- Bardzo się z tego cieszę, bo tak było w przyszłości i podoba mi się ta rola. Mam nadzieję, że to się nie zmieni do końca sezonu - podkreślił "El Nino".
Ale mimo że 28-letni Hiszpan ma pewne miejsce w składzie, jego statystyki nie ruszyły z miejsca. W 15 meczach w Premier League w tym sezonie strzelił tylko cztery gole. W całym poprzednim w lidze strzelił dwa więcej, choć aż w 12 z 20 przypadków wchodził z ławki.


Nie idzie Torresowi, nie idzie Chelsea. Trzeci w tabeli Premiership The Blues tracą już dziesięć punktów do Manchesteru United, jedną nogą są poza Ligą Mistrzów. Nie pomogła zmiana trenera. Pod wodzą Rafaela Beniteza, który zmienił zwolnionego Roberto Di Matteo, Chelsea dwa razy zremisowała bezbramkowo z Manchesterem City i Fulham, a w ostatniej kolejce przegrała 1:3 z West Hamem.

- Ciągle mamy coś do poprawienia, ale mamy piłkarzy. Potrzebujemy tylko trochę czasu - zaznaczył napastnik reprezentacji Hiszpanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz