poniedziałek, 10 września 2012

Torres: Złe rzeczy uczyniły mnie silniejszym.



Hiszpański napastnik Chelsea Fernando Torres wierzy, że złe doświadczenia z poprzedniego sezonu uczyniy zeń lepszego piłkarza. Jak twierdzi sam piłkarz, ubiegły sezon był największym dołkiem jego kariery.

Pod kątem statystyk zeszły sezon zapisał się dla Torresa najmniejszą ilością minut spędzonych na boisku. Mimo to wobec kontuzji Davida Villi zawodnik pojechał na Mistrzostwa Europy, gdzie został królem strzelców a w ostatnim tygodniu dociągnął do setki występów w reprezentacji Hiszpanii.

W poprzednim sezonie nauczyłem się o sobie wielu nowych rzeczy. Czuję, że to doświadczenie sprawiło, że stałem się teraz lepszym graczem. Gram więcej dla swojego klubu co przekłada się na większą ilość zdobywanych przeze mnie bramek - rozpoczyna snajper.

Jestem innym typem napastnika, niż byłem w przeszłości. W ubiegłym sezonie stworzyłem dla swoich kolegów wiele sytuacji, a to oznacza, że moja gra jest bardziej kompletna. Możliwość gry dla Chelsea i dla Hiszpanii sprawia, że futbol wciąż mnie ekscytuje - podkreśla Fernando Torres.

Mój setny występ dla kraju to coś, co zawsze będę pamiętał. Wielu piłkarzy w Hiszpanii przekroczyło tę granicę, a patrząc na innych widać, że wielu zbliża się do tego wyniku jak Ramos czy Fabregas, jednak to był dla mnie szczególny moment. Nawet po tylu latach gra dla Hiszpanii jest wciąż dla mnie szczególnym przywilejem - kończy napastnik.

1 komentarz:

  1. No no no nie sądziłam Paula że cię na bloggerze zobaczę:) Wpadnij do mnie: http://crazy-teen-in-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń