niedziela, 1 czerwca 2014

Torres zachwycony powołaniem



Fernando Torres przyznał, że powołanie na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii wciąż wprawia go w zachwyt, teraz chce jednak przekuć je w pewne miejsce w samolocie, jaki wyleci do Brazylii.

Świetnie jest móc znów być częścią reprezentacji. Przez rok byłem poza La Roja od czasu Pucharu Konfederacji, wiedziałem jednak, że zdarzyć może się wszystko. Marzyłem o tym, aby usłyszeć swoje nazwisko na liście powołanych. Wiedziałem, że może być różnie, ale teraz mam większe szanse na wyjazd do Brazylii - mówi napastnik.

To był trudny rok, ale zakończenie sezonu było dla mnie udane. Jestem wdzięczny Vicente za słowa, w których docenił moje ostatnie występy. Dla Chelsea ten sezon był okresem przejściowym, mimo to byliśmy blisko każdego trofeum o jakie walczyliśmy - po kilku latach zdobywania pucharów tym razem się nie udało. 

Rozegrałem mniej minut niż w poprzednich latach, ale możliwość przebywania w reprezentacji to wielka nagroda. Czuję się dobrze, jestem szczęśliwy i nie mogę doczekać się startu 
- ciągnie Torres.

Przed mundialem reprezentacja Hiszpanii zmierzy się z Boliwią a sam Fernando będzie musiał walczyć o miejsce w zespole z takimi nazwiskami jak Alvaro Negredo i Fernando Llorente.

Musimy wykorzystać ten tydzień zgrupowania, cieszyć się nim i mieć nadzieję, że nasze nazwiska znajdą się na ostatecznej liście na mundial. Zawsze cieszyłem się konkurencją, było tak od Euro 2008. Walczyłem o miejsce z Morientesem, Raulem, Davidem Villą, Roberto Soldado, Alvaro Negredo a teraz także z Costą. 

Poziom jest wysoki, ale nie czujemy się rywalami - bardziej kolegami a grając pomagamy sobie wzajemnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz