Ten blog został założony po to, aby pokazać wam wszystkim kim są ludzie, których szanuje i uwielbiam. Chcę wam pokazać, jak bardzo są oni podobni do nas, tylko, że to osoby publiczne. Poświęcam całkowicie mój czas na czytanie o Hiszpańskim piłkarzu Fernando Torresie. Interesuje się jego życiem zawodowym jak i prywatnym. Postaram się udostępniać wam jak najwięcej rzeczy związanych z Fernando i jego rodziną. Mam nadzieje, że zainteresuje was swoją pasją i często będziecie odwiedzać mój blog.
sobota, 28 lipca 2012
Torres: Większa odpowiedzialność.
Te lato było niesamowite dla nas, szczególnie dla mnie i Juana Maty. Wygraliśmy z klubem Ligę Mistrzów a później z reprezentacją Mistrzostwo Europy - wszystko, co było do wzięcia. Wiemy, jak wysokie oczekiwania będą towarzyszyć nam w nadchodzącym sezonie. Jest tak wiele trofeów do wygrania, ale my jesteśmy gotowi na te wyzwania. Jestem pewien, że czeka nas udany rok - mówi Fernando Torres.
Z niecierpliwością wypatrujemy początku rozgrywek. Teraz, w okresie przygotowawczym musimy pokazać, że jesteśmy jedną drużyną. DO zespołu doszło kilku nowych graczy a po olimpiadzie wrócą dodatkowi nieobecni. Nowi piłkarze sprawiają, że sprawy są równie ekscytujące również dla nas - zawodników - ciągnie Hiszpan.
Dla nas taki rywal będzie dobrym sprawdzianem. Wynik z MLS nie był najważniejszy, ale teraz musimy pokazać poprawę. Jesteśmy na to gotowi i musimy dać z siebie wszystko choćby dla tych wszystkich naszych kibiców tutaj. Mam nadzieję, że zobaczą udany spektakl - podkreśla Torres.
Wprost nie mogę się tego doczekać. Podoba mi się taka odpowiedzialność, to coś co robiłem przez całe życie. Myślę, że Didier zrobił wszystko dla tego klubu strzelając decydującego gola w finale Ligi Mistrzów i był dla nas wszystkich inspiracją. Mieliśmy świetne stosunki, rozmawialem z nim, kiedy podjął swoją decyzję i życzyłem mu wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że któregoś dnia ja zyskam taki szacunek fanów Chelsea jakim cieszy się Drogba. - Kończy napastnik.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz