Petr Cech podkreślił znaczenie Fernando Torresa we wczorajszym spotkaniu z Schalke. Hiszpan zdobył dwa gole czym uczcił swój jubileusz w Chelsea.
Fernando rozegrał setny mecz dla naszego zespołu, świetnie, że zrobił to w takim stylu. Grał bardzo dobrze i zasłużył na swoje bramki. Mocy mu nie brakowało, mógł mieć nawet hat-tricka, ale piłka odbiła się od poprzeczki - mówi bramkarz Chelsea.
Spełniliśmy swój cel, wygraliśmy i dogoniliśmy punktowo Schalke. Wywalczyliśmy ważne zwycięstwo i mogliśmy cieszyć się z własnej wydajności. Taktycznie zagraliśmy bardzo dobrze, broniliśmy się udanie. Najtrudniejsza moja interwencja? Pewnie obroniony strzał Boatenga z dystansu w drugiej połowie meczu.
Mamy na swoim koncie sześć punktów, a na naszą korzyść jest także wynik równoległego spotkania naszych rywali, którzy stracili oczka. Awansu nie mamy jeszcze w kieszeni, ale zdobyliśmy ważne punkty które musimy powtórzyć w kolejnym domowym spotkaniu - kończy Petr Cech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz